Duchowość eucharystyczna
świętego Jana Pawła II
w świadectwie
ks. biskupa Albina Małysiaka

Porównaj w Internecie:

Nagranie wideo – kliknij!

Ks. biskup Albin Małysiak rozmawia z Marcinem Witanem.

Wywiad Mediateki CMJPII [Dokument dźwiękowy].

Wywiad został nagrany w Krakowie 15. 06. 2008 r.

Niniejsze opracowanie zostało opublikowane tutaj dnia 10. maja 2014 r.

To see the English translation of this text  ← click, please!

W pierwszej części zamieszczam bardzo wymowny fragment wywiadu z ks. biskupem Małysiakiem o doprawdy niezwykłym wydarzeniu, ilustrującym pobożność eucharystyczną świętego Jana Pawła II. W drugiej części zamieściłem komentarz do tego wydarzenia w świetle objawień Matki Bożej w Fatimie. W trzeciej części przekazuję opis wydarzenia, związanego z tym wywiadem, wydarzenia, jakiego osobiście doznałem po kanonizacji świętego Jana Pawła II.

dr Wojciech Kosek

1. Fragment wywiadu z ks. biskupem Albinem Małysiakiem

Aby pobrać plik mp3 z nagraniem tego fragmentu wywiadu → proszę kliknąć tutaj!

„Inny przejaw pobożności. Jest beatyfikacja błogosławionej Karoliny Kózkównej w Tarnowie. No, dzień był trochę taki, taki ciężki, trochę parno było. Nabożeństwo trwało przeszło dwie godziny, e, przepraszam, trwało przeszło trzy godziny. Przy beatyfikacji odmawia się Litanię do wszystkich świętych. Kardynał Wojtyła, mimo że miał klęcznik obok, klęczał na dwa kolana cały czas podczas tej Litanii do wszystkich świętych. No, po prostu dał taki fizyczny wysiłek. Skończyło się nabożeństwo, no to każdy trochę zmęczony uciekał do jakiegoś tam punktu, gdzie się mógł zatrzymać, ja sobie tak jeszcze zostałem trochę i w pewnym momencie była już taka pustka na ołtarzu polowym, otworzyłem drzwi do zakrystii. A nie było tam nikogo; ale był Wojtyła na klęczniku, który jeszcze się modlił. Nie starczyło mu tych trzech godzin modlitwy. To jest Wojtyła, to jest jego pobożność”.

2. Wojciech Kosek, Komentarz do świadectwa biskupa Małysiaka o modlitwie św. Jana Pawła II po Mszy Świętej

Warto tu jeszcze dodać, że św. Jan Paweł II, który w rocznicę pierwszego objawienia się Matki Bożej w Fatimie (13. maja 1917 roku) został cudownie ocalony od śmierci z ręki zamachowca, swoją pobożność maryjną rozumiał nie tylko jako zawierzanie się Jej opiece, ale i jako naśladowanie Maryi w Jej miłości do Jezusa. Pisał on w encyklice „Ecclesia de Eucharystia”, nr 55:

„Istnieje ponadto głęboka analogia pomiędzy fiat wypowiedzianym przez Maryję na słowa archanioła i amen, które wypowiada każdy wierny kiedy otrzymuje Ciało Pańskie. Maryja była wezwana do wiary, że Ten, którego poczęła "za sprawą Ducha Świętego", był "Synem Bożym" (por. Łk 1, 30-35). W ciągłości z wiarą Dziewicy, tajemnica eucharystyczna wymaga od nas wiary na wzór wiary Dziewicy, że ten sam Jezus, Syn Boży i Syn Maryi, uobecnia się w całym swoim Boskoludzkim jestestwie pod postaciami chleba i wina. … Czy zatem Maryja kontemplująca oblicze Chrystusa dopiero co narodzonego i tuląca Go w ramionach, nie jest dla nas niedoścignionym wzorem miłości i natchnienia podczas każdej naszej Komunii eucharystycznej?”.

Tak jak Niepokalana Maryja trwała przy Jezusie dopiero co narodzonym, obecnym z nią fizycznie, w ciele, tak samo święty Jan Paweł II trwał przy Jezusie przybyłym w Komunii Świętej, obecnym z nim fizycznie, w ciele.

„Fatimski Papież”, jak nazywano św. Jana Pawła II, trwając na modlitwie po Mszy Świętej wypełniał swoim życiem wiary to, do czego usilnie zachęcał pierwszy „fatimski papież”, Pius XII – ten, który uznał prawdziwość fatimskich objawień Maryi i który w 1942 roku jako pierwszy zawierzył świat Jej Niepokalanemu Sercu, a w 1947 roku napisał w encyklice „Mediator Dei”, nr 126-127  [1]:

Czemuż więc, Czcigodni Bracia, nie mielibyśmy pochwalić tych, którzy po przyjęciu Pokarmu Eucharystycznego pozostają dalej w serdecznej zażyłości ze swoim Boskim Odkupicielem nawet po oficjalnym rozwiązaniu zgromadzenia wiernych, a to nie tylko po to, aby z Nim najczulej rozmawiać, lecz również aby Mu złożyć dzięki, oddać chwałę należną, a przede wszystkim by o pomoc prosić ku oddaleniu z duszy swojej wszystkiego, co umniejsza skuteczności Sakramentu, oraz ku uczynieniu ze swej strony wszystkiego, co mogłoby sprzyjać najbardziej bezpośredniemu działaniu Jezusa Chrystusa? Niech to w szczególny sposób czynią, upominamy, zarówno przez wykonanie powziętych postanowień i przez praktykowanie cnót chrześcijańskich, jak również przez stosowanie do swoich potrzeb tego, co dzięki królewskiej szczodrobliwości otrzymali. Autor złotej książeczki O naśladowaniu Chrystusa mówi z pewnością według wskazówek natchnienia liturgii, gdy temu, który przystąpił do Komunii Świętej, tak doradza: "Pozostań w ukryciu i ciesz się Bogiem Twoim; masz bowiem Tego, którego cały świat zabrać ci nie może". Przeto my wszyscy, najściślej z Chrystusem związani, usiłujemy jak gdyby zanurzyć się w Jego najświętszej duszy i koło Niego w tym celu się skupiamy, abyśmy mieli udział w tych aktach, którymi Sam uwielbia Trójcę Przenajświętszą we wdzięcznym i najmilszym posłuszeństwie”.

W czasach, gdy Kościół poddawany jest szczególnie silnej próbie ze strony niewierzących i to pomimo usilnych jego starań ewangelizacyjnych, warto wziąć pod uwagę te słowa pasterskiego pouczenia, które mają swoje źródło w Bogu, w Jego życzliwości do Kościoła-Oblubienicy, a które zostały nam teraz ukazane w osobie świętego Jana Pawła II, w jego nie nagłaśnianej praktyce modlitwy: Warto, aby każdy wierzący, który przyjął Pana Jezusa w Komunii Świętej podczas Mszy Świętej, nie żałował czasu na przedkładaniu Mu próśb bezpośrednio po celebracji, aby On zechciał usunąć z jego duszy to wszystko, co umniejsza skuteczność Sakramentu i aby pomnożył w niej to wszystko, co sprzyja intensywnemu działaniu Boga, aby mógł być on dobrym ewangelizatorem, realizującym powierzoną mu misję.

3. Wojciech Kosek, Moje świadectwo o interwencji św. Jana Pawła II

O wydarzeniu przedstawionym w wywiadzie ks. biskupa Małysiaka usłyszałem po raz pierwszy w sanktuarium maryjnym w Hałcnowie latem 2011 roku podczas jednego z kazań, jakie w ramach comiesięcznych Mszy Świętych po beatyfikacji Jana Pawła II głosił ks. dr Marek Studenski, dyrektor Wydziału Katechetycznego kurii bielsko-żywieckiej. Kaznodzieja uświadomił nam, jak wielką miłością do Pana Jezusa w Eucharystii odznaczał się Papież Jan Paweł II.

Słysząc słowa świadectwa zrozumiałem, że nasz wielki święty Rodak miał „we krwi” ów pobożny zwyczaj trwania na modlitwie po Mszy Świętej, dzięki czemu czynił to zawsze, nawet w sytuacji, gdy inni „usprawiedliwiali” zmęczeniem (jak w opisanym przez biskupa Małysiaka wydarzeniu) czy „koniecznością służby” lub „trudnościami organizacyjnymi” skrócenie spotkania z Jezusem przyjętym w Komunii Świętej do absurdalnego nieraz minimum (np. mniej czy bardziej pospiesznego „odmówienia” jakiejś króciutkiej modlitwy na dziękczynienie).

Gdy usłyszałem w Hałcnowie kazanie ks. Marka, to skontaktowałem się z nim prosząc, aby podał mi źródło tej informacji. Jednakże Bóg zechciał, aby kaznodzieja nie był w stanie przypomnieć sobie, gdzie to mogło być – jedynie poradził, abym szukał filmu-wywiadu w Internecie. Zacząłem zatem bardzo intensywnie szukać w Internecie, czyniłem to przez długi czas, przez wiele dni, ale niestety byłem bezradny – nie mogłem znaleźć takiego filmu!… Zrezygnowałem…

Teraz zaś, po prawie trzech latach od tamtego czasu, św. Jan Paweł II pomógł mi go znaleźć w momencie! W ten sposób Święty Papież dał mi znać, że ów wywiad jest naprawdę bardzo ważny, że powinienem go rozpowszechnić jako swego rodzaju „dopowiedzenie” do jego życia i nauczania, zakończonego w czasie trwającego wówczas Roku Eucharystii.

Jak się stało, że znalazłem ten wywiad? Oto w niedzielę 27 kwietnia 2014 roku przeżywaliśmy kanonizację św. Jana Pawła II i św. Jana XXIII. W czasie kanonizacji byłem w Sanktuarium św. Jana Pawła II w Krakowie. Tam nabyłem śpiewnik z pieśniami na cześć naszego świętego Papieża; na okładce jest jego fotografia. Po zakończeniu się Mszy Świętej dziękczynnej dane mi było przyłożyć z wiarą tę okładkę z obrazkiem do relikwii krwi św. Jana Pawła II, umieszczonych w płycie, pochodzącej z grobu, w którym było złożone jego ciało zaraz po śmierci.

Gdy wróciłem z Krakowa do domu, to położyłem ten śpiewnik na stole obok komputera. Okazało się, że nieprzypadkowo. Oto po kilku dniach, gdy o godzinie 10 wróciłem do domu po Mszy Świętej, spojrzałem na tę fotografię św. Jana Pawła II i nagle przyszła mi myśl, abym od razu uruchomił komputer i poszukał w Internecie filmu z wywiadem, jakiego udzielił ks. biskup Albin Małysiak o Janie Paweł II, o jego zwyczaju modlitwy po Mszy Świętej. Miałem wewnętrzne przekonanie, że teraz znajdę ten film. I tak się rzeczywiście stało – znalazłem natychmiast!

Czcigodni Czytelnicy,
Siostry i Bracia w Chrystusie!

Ufam, że wprowadzenie w osobiste życie każdej i każdego z nas opisanej przez biskupa Małysiaka praktyki pobożnościowej świętego Jana Pawła II byłoby wspaniałym podziękowaniem Bogu za wyniesienie go do chwały ołtarzy. Od każdej i każdego z nas zależy, czy jego eucharystyczna pobożność wyda owoce w nas i pośród nas, w całym Kościele Chrystusowym.

Jakież byłoby to wspaniałe, gdyby wierni już od najmłodszych lat słyszeli to, czego mnie uczyła przed Pierwszą Wczesną Komunią Świętą katechetka, śp. Emilia Bogacz, która sama miała niejedną okazję osobiście spotkać się z kardynałem Wojtyłą i czerpać z jego duchowości eucharystycznej, a która mówiła do nas przed laty: „Dzieci, nie wychodźcie od razu po Mszy Świętej z kościoła, ale zostańcie przynajmniej 15-20 minut, aby porozmawiać z Panem Jezusem”.

Szczęść Boże!

dr Wojciech Kosek

PS

Na mojej stronie internetowej zamieszczam od lat zbierane wypowiedzi Ojców Kościoła, Papieży XX i XXI wieku, Stolicy Apostolskiej oraz świętych, którzy podkreślali, jak zbawienna jest praktyka „dziękczynienia” po Eucharystii-dziękczynieniu:

https://www.adoracja. bielsko.opoka.org.pl/ materialyzrodlowe1.html

Do tego zbioru dziś załączam fragment owego długo poszukiwanego wywiadu, w którym biskup Albin Małysiak zaświadczył o tym, co wydarzyło się po beatyfikacji w Tarnowie…


[1]  Warto przeczytać większy fragment tego pouczenia → kliknij!